Miejski Klub Sportowy Ceramika Opoczno - historia, którą piszemy cały czas

Dziś aura zupełnie inna niż podczas meczów z Partyzantem czy Lechią. W końcu dodatnia temperatura, która pozwoliła zawodnikom myśleć o grze a nie o tym jak przetrwać zimno.

Naszym rywalem na boisku w Mogielnicy była drużyna Oskara Przysucha, występująca w IV lidze mazowieckiej (grupa południowa). Obie drużyny prowadziły otwartą grę bez kalkulacji, jak na sparing przystało. Bramkarze mieli więc co robić. W dzisiejszym meczu naszej bramki bronił Młynarczyk, który w ostatnim meczu nie grał. Do przerwy zmuszony został dwa razy przez zawodników Oskara do kapitulacji i po pierwszych 45 minutach przegrywaliśmy 0:2. Po przerwie to nasi zawodnicy wykazali się skutecznością i po golach Korczyńskiego i Matysiaka był remis 2:2. Rywale nie zamierzali czekać na kolejne gole naszej drużyny i sami ruszyli do ataków. Te przyniosły im kolejne trafienia i mecz ostatecznie zakończył się wygraną Oskara Przysucha 5:2.

Mecz ani poszczególni zawodnicy nie wyróżnili się niczym szczególnym. Było to typowe spotkanie walki, w którym próżno było upatrywać uroku i finezji. Zawodnicy realizowali konkretne założenia nakreślone przez trenera. Wynik jak zwykle w takim meczu dla sztabu szkoleniowego ma drugorzędne znaczenie, ale jak wiemy lepiej czytać i pisać o wygranym meczu niż o przegranym. Na tym etapie jednak ważniejsze jest przygotowanie do ligi niż wyniki.

Ceramika zagrała w składzie:

Młynarczyk, Telus, Bednarczyk, Rak, Białas, Korczyński, Wijata, Matysiak, Bieniek, Meto, Panfil. Na zmiany wchodzili: Stanios, Kaczmarek, Świątek, Kowalski, Mada.

Ceramika Opoczno - Oskar Przysucha 2:5 (0:2)

Gole dla Ceramiki: Korczyński, Matysiak.